wtorek, 2 kwietnia 2013

Nie modelinowy post

Wczoraj, późnym popołudniem przyszła mi ochota na karpatke. Biegiem do sklepu po składniki i do kuchni. Trochę się tam nasiedziałam, ale było warto. Teraz mam prawie całą blachę pysznego ciasta. Na śniadanie skusiłam się właśnie na karpatkę... no wiem, nie zdrowo na śniadanie słodkości jeść, ale jak tu się powstrzymać?





Wspomniałam kiedyś o tym, że próbuje nawiązać współpracę. Do tej pory mi nie odpisali, więc wychodzę z założenia, że nic z tego nie wyjdzie. Nie zamierzam się jednak poddawać. W głowie mam parę pomysłów, jeden nawet ogromny. Oprócz tego chce zachęcić Was drogie Blogerki, do współpracy ze mną. Jeśli macie ochotę na wymianę banerami na pasku bocznym jestem za :)

2 komentarze:

  1. mniam ♥ co do współpraca, nie poddawaj się, mnie też często olewają :f

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo... ja uwielbiam karpatkę <3

    OdpowiedzUsuń