Wczoraj trochę polepiłam i będzie kilka nowości. Nad jedną parą kolczyków pracowałam na prawdę długo ( godzine czasu !!! ) , a uwierzcie lepienie w taki upał to okropna katorga. Musiałam nawiązać współpracę z lodówką, która chłodziła mi pewne elementy w czasie gdy inne były w trakcie robienia - w innym przypadku nic by z tego nie wyszło. Chętnie się pochwale efektem, ale to jutro. Dziś skromniutko mam dla Was jedno zdjęcie przedstawiające onigiri. Myślę, że pomyślę nad kolczykami bardziej kawaii - myślę, że do zwrócenia się ku temu skłonił mnie fakt, że znam trochę mangowców ( oczywiście serdecznie ich pozdrawiam o ile któryś tu zajrzy :P ). No to bez gadania i lecimy ze zdjęciem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz